Hubert Hurkacz wiązał bardzo duże nadzieje z turniejem Mutua Madrid Open. Trudno się zresztą dziwić. Po pierwsze dlatego, że wrocławianin dobrze czuje się w Hiszpanii, a po drugie dlatego, że chciał powtórzyć sukces z Madrytu z 2022 roku kiedy dotarł do ćwierćfinału. Jak poszło „Hubiemu” tym razem? O tym w dalszej części artykułu.
Podsumowanie meczów Hurkacza na ATP Madryt 2024
Hubert Hurkacz „9” rakieta rankingu ATP do turnieju Mutua Madrid Open przystępował pełen optymizmu. Czerpał go zwłaszcza po tryumfie w portugalskim Estoril i późniejszej 1/8 finału w Monako. Jego dobra forma widoczna była także po przenosinach do Madrytu. W stolicy Hiszpanii Polak na „dzień dobry” w pierwszej rundzie pokonał bez straty seta Brytyjczyka Jacka Drapera. Po pokonaniu 22-letniego Brytyjczyka, przyszedł czas na reprezentanta Niemiec Daniela Altmaiera.
Pojedynek z tym rywalem okazał się dla Hurkacza dużo bardziej wymagający niż się początkowo wydawało. Wrocławianin wszedł w mecz na swoich warunkach wygrywając pierwszego seta 6:4. W drugiej partii Altmaier postawił naszemu tenisiście trudne warunki. Ostatecznie wrocławianin „zamknął” mecz, ale dopiero po tie-breaku. W grze o ćwierćfinał na Hurkacza czekało spore wyzwanie. Była nim osoba Taylora Fritza.
Amerykanin przez tegoroczny turniej w Madrycie szedł jak burza, podobnie jak Hurkacz nie tracąc w nim seta. Polak i Amerykanin od początku stworzyli niesamowity tenisowy spektakl. Pierwsza partia zakończyła się dopiero po tie-breaku. W drugiej Polak nie miał nic do stracenia. Chcąc pozostać w turnieju „Hubi” rzucił wszystko to, co miał najlepszego. Walczył, próbował, jednak to nie wystarczyło. I w ten sposób nie powtórzy osiągnięcia z 2022 roku z Madrytu.
Kiedy Hurkacz gra kolejny mecz?
Hubert Hurkacz odpadł co prawda w 1/8 turnieju w Madrycie, ale przecież sport nie lubi próżni. Przed Polakiem kolejne turnieje i szansa na punkty do rankingu ATP. Ten najbliższy turniej z jego udziałem już od 8 maja w Rzymie.